Bóbr 1945: CMENTARZYSKO SZYBOWCÓW W CHOJNOWIE (HAYNAU) W czasie świąt wertowaliśmy wspomnienia dowódcy 2 Armii Powietrznej, generała pułkownika Stiepana Krasowskiego. Wprawdzie jego zapiski są zazwyczaj bez dat, to natrafiliśmy na ciekawostkę z lutego 1945 roku:
„Zaraz od komendanta, bez wchodzenia do kwatery głównej, udałem się na lotnisko Haynau, aby na miejscu załatwić sytuację. Droga biegła przez las. Wśród drzew widoczne były szkielety ciężkich szybowców. Kierowca Sadyk Badamshin zatrzymał samochód: chciałem przyjrzeć się ogromnemu cmentarzowi szybowcowemu. Skąd to pochodzi? Później powiedziano mi, że w lesie niedaleko Haynau znajduje się ponad tysiąc szybowców wroga. Niemcy szykowali wielką operację powietrzną jesienią 1942 r., ale sukcesy Armii Czerwonej pomieszały im karty. A skrzydlate olbrzymy, których nikt nie chciał, gniły w lesie.